www.gastrofutbol.fora.pl

miszcz

O ostatnim tygodniu najlepiej zapomnieć, a najłatwiej uczynić to goniąc za piłeczką. W związku z tym zapraszam tradycyjnie na halę na 10:30.

Tego dnia urodziny obchodzi znany niegdyś piłkarz Romario. To była gwiazda. Ale jakoś nigdy go nie lubiłem Cool

Z ciekawostek warto zaznaczyć, że swojego czasu nasz rodak przewalił go na kasę. Romario czy nie Romario niech uważa z kim tańczy Smile

kowal8

A ja go lubiłem, szczególnie w duecie Ro-Ro z Ronaldo.
Ale uważam, że lepszym duetem napastników była chilijska para Za-Sa Wink

aha, bede

Esti

Będę.

Chris

bede
No i warto wspomniec o duecie Yorke - Cole z MU

mmaciej

tym razem obecny na 100%
a czy Romario nie gral w parze z Bebeto? Z mlodzienczych lat to ten drugi byl moim idolem ale jak sami widzicie wygladem, umiejetnosciami i przywiazaniem do klubowych barw blizej mi do Berkampa:) baaa nawet lepiej bo ja nie boje sie latac samoletem hahaha

kowal8

miszcz

Na mądrej głowie włos się nie trzyma Cool

maras

99% że mnie nie będzie, ale jest też 51% że będę bo może przyjadę. Ogólnie szanse na to są fifty-fifty.

Wieri

będę

guuuma

możliwe że się pojawię ale nie obiecuje

boba

będę

darek

Wieri

a jednak mnie nie będzie

miszcz

Z tego "będę"/"nie będę" uzbierało się 13 graczy. Liczba niby pechowa, ale jednak było fajnie. Zagraliśmy trzema następującymi składami:

Jedynki: Kowal, Kuba, Maras i ja

Dwójki: Darek, Chris, Esti i Artur

Trójki: Boba, Hugo, Kamil, Marcin (mmaciej), Maniek

Wyniki:

Jedynki- Dwójki 2:0
Dwójki- Trójki 1:4
Jedynki- Trójki 0:0

Jedynki- Dwójki 3:1
Dwójki- Trójki 1:2
Jedynki- Trójki 2:2

Jedynki- Dwójki 3:4
Dwójki- Trójki 3:0
Jedynki- Trójki 2:2

Jedynki- Dwójki 2:3
Dwójki- Trójki 3:2
Jedynki- Trójki 2:2

Jedynki- Dwójki 2:1
Dwójki- Trójki 2:1
Jedynki- Trójki 2:1

Jedynki- Dwójki 0:6
Dwójki- Trójki 2:1
Jedynki- Trójki 2:1

Tabela:

1. Jedynki 19 punktów 17-23
2. Dwójki 18 punktów 27-22
3. Trójki 10 punktów 18-22

Nie wiem jak to wyszło, ale okazało się, że moja drużyna wygrała Smile

Nie żebym narzekał, ale wydawało mi się, że szło nam gorzej. Dzisiejsze rozgrywki obfitowały w dużo zaciętych spotkań. Widać to zresztą po wynikach. Pechowa trzynastka dosięgła jedynie Marcina, który oberwał (przypadkowo) od Kuby i pojawiła się krew. Nie miało to związku z koszulką pewnej drużyny piłkarskiej, w której grał poszkodowany Cool

Pech prześladował też Darka, który chyba ze trzy razy starł się z drabinkami. Wydarzeniem, o którym wspominać będą jeszcze nasze wnuki było spektakularne pudło Marasa do pustej bramki. Został za to nominowany do tytułu "Mongoł Roku". Najładniejszą bramkę (z tych które widziałem) zdobył Artur efektownym lobem. Po rozgrywkach tradycyjnych rozegraliśmy jeszcze kolejkę poza ewidencją. Brak w niej było jednak zaangażowania i nie pamiętam jak się skończyło. Nie brakowało dzisiaj także kontrowersji sędziowskich i momentami było trochę nerwowo, ale w końcu jesteśmy samcami, musi trochę kipieć Twisted Evil

Sięgam jeszcze pamięcią, ale nic już nie wymyślę. Idę spać. Dobranoc.

Kuba

O rozmowach na końcu w szatni nie wspomniałeś??? Kadłubek i takie tam Razz

Kto był ten wie...napisał bym ale jak to mówią zawodowcy wszystko zostaje w szatni Razz