www.gastrofutbol.fora.pl

kowal8

pokusi się ktoś o jakieś podsumowanie Smile

Błażej

ciepło było ..... Wink

Esti

Jako piłkowy pozwolę sobie na podsumowanie niedzielnej gry.
Dwa razy poprzez losowanie dzieliliśmy się na zbliżone do siebie poziomem drużyny.
Było nas 9, więc trudno było o równy podział. Początkowo planowaliśmy grać do 5 strzelonych bramek ale życie nieco zweryfikowało te plany.
Po pierwszym losowaniu składy wyglądały następująco:

FC Madryt: Kowal, Tomek, Hubi, Błażej i ja
Real Barcelona: Maniek, Kuba, Darek, Marcin

Pierwszy mecz zakończył się wygraną Realu 5:3. Chłopaki się spięli i mimo osłabienia liczebnego dali radę. Ciekawostką było to, że Kowalowi udało się założyć Kubie kanała i mimo zwycięstwa Kuba zapewne poczuł niesmak Smile

Drugi mecz zakończył się zwycięstwem FC 5:4. Choć wynik końcowy bardzo wyrównany to jednak od początku FC kontrolowało wynik. Przy stanie 4:1 dla FC gdy wydawało się, że kwestią czasu będzie ostatnia piąta bramka kopacze Realu ponownie się spięli i doszli do wyniku 4:4. Jednak krótko po tym FC odcięło Real od marzeń o zwycięstwie strzelając decydującą bramkę.
Zniesmaczeni a może bardziej zmęczeni gracze Realu poprosili o nowe losowanie.
Nowe składy wyglądały następująco (z braku pomysłu pozwoliłem sobie na sucharskie nazwanie zespołów):

Sokoły Maras: Kowal, Maniek, Marcin, Hubi, Ja
Miszcze Boba: Kuba, Tomek, Darek, Błażej

Przebieg i wynik pierwszego meczu był niecodzienny.
Ostatecznie wygrali Sokoły 6:5.
Przy stanie 4:4 zrobiliśmy (Sokoły) zmianę bramkarza (zastąpił mnie Marcin) a drużyna przeciwna nie grając fair play wpakowała piłkę do pustej bramki. Ostatecznie jednak kontynuowaliśmy grę i ambitnie graliśmy do 6 strzelonych bramek Tu kluczową zmianą okazało się moje zejście z bramki i gra w napadzie. Strzeliłem dwie bramki i zamknąłem wynik na 6:5 (moja skromność nie pozwoliła mi na pominięcie tego faktu).
Drugi mecz zakończył się bezdyskusyjną wygraną Sokołów 5:1. Na uwagę zasługiwał instynkt strzelecki Mańka, który wpakował wszystkie 5 bramek.
Kości trzeszczały, pot się lał a wiedzieliśmy, że następnego dnia czekać nas będzie trudna przeprawa w pierwszym meczu ligowym, więc po 2 godzinach gry postanowiliśmy zakończyć grę.

1. Mogłem coś pomylić. W końcu to było kilka dni temu Smile

kowal8

xxx to był chyba Tomek a Maciej to był Marcin Laughing

Esti

Dzięki, poprawione.