www.gastrofutbol.fora.pl

Szpotinho

Witam Panowie!

Przychodzi taki moment, że czas na profesjonalizację. Wyszukałem ogłoszenie o turnieju i już rozmawiałem przez telefon z dyrektorem rozgrywek Waldemarem Palaczem. Sezon trwa od ok. końca sierpnia do końca października - mówię o turnieju na sztucznej trawie. Podczas rundy jesiennej rozegramy co najmniej 14 meczów - conajmniej. Około 2 na tydzień. Potyczki rozgrywane są od poniedziałku do piątku w godzinach wieczornych. Mecz po 25 minut połowa. Gramy szóstkami - 5 w polu + bramkarz. Do rozgrywek można zgłosić max. 20 zawodników, w trakcie sezonu max 2 dodatkowych. Koszt rundy jesiennej to 1600 złotych - można płacić w ratach. Acha bramki szerokie na 5 metrów - także większe bojo niż gastro stadium.
Liga podzielona jest na 4 ligi: zaczynamy od 4 ligi i 3 najlepsze drużyny awansują do wyższej ligi, a 3 najgorsze spadają. Są puchary, publikacje wyników, sędziowie, puchary i nagrody pieniężne.

Podaję linka poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]

miszcz

Nie chciałbym uchodzić na forumowego malkontenta, ale ten pomysł póki co przerasta moim zdaniem możliwości głównie finansowe, jak i niestety sportowe. Jak w innym temacie zauważył Grzesiek trzeba się posprawdzać z innymi, jakiś skład podstawowy ustalić i go próbować, ogrywać ze sobą itd.
Jeśli mecze mają być na innych wymiarowo boiskach to też trzeba się na nich ograć, bo zgłosić się może i łatwo, ale potem nie dać plamy może być trudniej.

Ja Szpotinha znam długo i znam także jego gorącą głowę, ale czuję się w obowiązku wylania na nią chociaż szklaneczki zimnej wody Laughing

Jestem za tym, żeby wszystko było w naturalnym porządku: podstawowy skład, oznaczniki, stroje, sparingi itd. Żeby wywalić 1600 zeta to uważam, że za wcześnie.

maras

Szpotinho

ja mam inne Laughing

ale to juz norma - prawda miszcz? Laughing

sven

Jestem osobiście rozdarty decyzyjnie. Finansowo to rzeczywiście trochę sporo ale z drugiej strony turniej czy też liga Panowie to wielka przygoda! Kto raz zasmakował zorganizowanej rywalizacji wie co to znaczy. Ja mam takie podejście, że jeśli zagramy bardzo źle to zostaniemy w czwartej lidze z której niżej spaść się nie da. Jednak pamiętajmy - jak się uczyć to od najlepszych. Dołączam zatem ze swym zdaniem do Szpotinhia, którego spontaniczność i stawianie nam coraz wyższych celów jest motorem napędowym rozwoju Stoczniowca. Jeśli dojdzie do naszego debiutu lidze Red Box to tak jak z Olimpiadą - ważniejsze jest uczestnictwo niż wyniki. Przypomnę, że grać mieliśmy dla rozrywki, przyjemności a tu Miszcz i Maras martwią się o wyniki, zgranie itd. Oczywiście nikt nie chce blamażu, ale sorry jak widzę co robi Miszcz na bramce a Szpotinho i Sokół w ataku to nie wierzę, poprostu nie wierzę, że milibyśmy być "czerwoną latarnią" rozgrywek.

Szpotinho

ewentualnie jest też opcja, że po lidze na sztucznej trawie zaczyna się liga halowa - gdzieś chyba w listopadzie, a chyba raczej w grudniu jak mówił ten dyrektor. więc moglibyśmy zapisać sie na ten zimowy turniej halowy, jeżeli ten nie wypali.

sven

A ponadto wspomniany turniej na sztucznej trawie rozpoczyna się dopiero 25 sierpnia - mamy zatem grubo ponad miesiąc czasu, czyli drugie tyle ile Stoczniowiec dotąd istnieje! Zdążymy skompletować skład itd. Takie jest moje zdanie.

Szpotinho

panowie tak naprawde to ja sobie nie wyobrazam zebysmy nie zaistnieli na takim turnieju. nasza gra nie wyglada juz slabo, momentami zachwyca. wiem ze to moze górnolotnie brzmi, ale jestesmy coraz bardziej wybiegani, coraz czesciej gramy z pomyslem i bawimy sie pilka. pamietajcie ze w takim turnieju gramy co najmniej 14 meczy, wiec tych druzyn tez jest kilkanascie. musimy postawic sobie poprzeczkę że chcemy się znaleźć w pierwszej piątce i z na przebój do przodu.
PANOWIE - TERAZ NIE MA JUZ ODWROTU. Kwestia tylko kiedy zaczniemy, czy już teraz sierpień/wrzesień czy później, tylko żeby nam się to wszystko nie rozlazło. Jesteśmy coraz lepsi, mamy swoje atuty a na tym turnieju grają tez leśne dziadki z różnych firm z brzuchami jak swiety mikołaj. Mamy w wiekszosci po dwadziescia pare lat i teraz musimy wziaść CO NASZE. I tylko tak macie myslec.
Gdyby nie kasa która trzeba zorganizować, napewno bym tego tematu nie odpuscil. Bo jak się raz zapiszemy to potem wypada kontynuować i te koszty w rundzie wiosennej się powtórzą.

sven

Powiem (a raczej napiszę) krótko - jeśli zbierzemy 20 osób chętnych każdy musi zapłacić 80 zł. Jeśli 16 osób to po 100 zł. Ja chcę to przeżyć i nie będę dusił stówy. Jestem gotowy na zrzutę.

miszcz

Panowie drodzy!

Nie wiem skąd w Was przekonanie o naszej rzekomo świetnej grze? Ja rozumiem, że Szpotinhowi wraz z Sokołem zajebiście ogrywa się Stoczniowca "X" czy "Y", ale istnieje także innym świat Laughing

Nie wydaje mi się także, żebym jakoś rewelacyjnie bronił. Gdyby tak było nie przegralibyśmy w ostatnią niedzielę, jak również w poprzednią i tak dalej. Poza tym bramka jest mała, ja mam długie złodziejskie łapy, a bramki turniejowe są 2 razy większe. Nie mamy także obrony z prawdziwego zdarzenia.
Nie wspominając już o tym, że chyba z dupy chcecie wziąć 20 osób, skoro podniecamy się tym, że jest na 11 w niedziele, w dodatku 5 wypowiada się na forum i jest gotowych ponieść jakieś koszty i to minimalne (piłka, oznaczniki). W momencie, kiedy zaczniemy od naszych graczy wymagać jakichś poświęceń finansowych uważam, że frekwencja spadnie i trudno się temu dziwić, ludzie chcą pokopać piłkę dla frajdy. Zauważcie, że 1600 to tylko jesień, drugie tyle to wiosna. Jako Poznaniak uważam, ze 3200 za samą gwarancję nie spadnięcia niżej niż IV liga i same uczestnictwo jak na olimpiadzie to ekstrawagancja na wyrost.
Pamiętajmy też Szpotinho, że dla niektórych ta gra to poniekąd rehabilitacja, cały czas balansujesz na granicy ryzyka. Zastanów się czy granie dwóch spotkań w tygodniu, w dodatku treningi (bo bez tego sobie nie wyobrażam) nie obciążą zbytnio zdrowia np. Twojego.

Warto też zauważyć, że osoby dojeżdżają w różnych stron Poznania i powiatu nawet, każdy ma jakieś zajęcia, zobowiązania, wystawiając do każdego meczu inny, przypadkowy skład daleko nie zajdziemy.

I proszę nie stosować socjotechnicznych sztuczek ze szkolenia dla akwizytorów tekstami w stylu: "nie ma juz odwrotu", "musimy wziąc co nasze" Laughing

Reasumując- weźcie panowie złapcie oddech, przeanalizujcie to jeszcze raz, przejdźcie się na takie mecze turniejowe zobaczyć kto tam rzeczywiście gra, ale z jakimś obserwatorem, który utrzyma Was na ziemi , kiedy zaczniecie bujać w obłokach odnośnie naszej gry Very Happy

grzesiek

no cóż wypada się wypoiwedzieć.... moje odczucia są w zasadzie podobne do odczuć Svena. Jestem jak najbardziej za, a jeśli chodzi o kase - to mogę w to wejść. Z drugiej strony nie damy rady organizacyjnie - 2 mecze w ciągu tygodnia - nie damy rady, tym bardziej że nie samą piłką człowiek żyje. Najpierw musi być zaplecze w postaci piłkarzy - przynajmniej 10 pewnych, zdecydowanych i DOBRYCH. Wtedy można na coś liczyć, chociaż na początku będziemy pewnie dostawać w dupe. Ale na pewno nie bedziemy najgorsi. Najpierw musimy też zakupić sprzęt - koszulki jednolite (PRZYNAJMNIEJ).
Ogólnie - pomysł jest super, ale nie mamy możliwości technicznych. Może poczekać do następnych rozgrywek. A tak na marginesie to na większym bojsku jeszcze bardziej zajebiście sie gra - dopeiro można pobiegać.

Może najpierw zorganizować jakiś sparing z jakąś drużyną i zobaczymy co potrafimy. STOCZNIOWIEC DO ROBOTY. Tyle w tym temacie

sven

Zgodzę się z Grześkiem, że musimy mieć 10 piłkarzy. Składka wtedy 160zł i wiadomo, że jak ktoś zapłaci to i będzie chciał grać i będzie bardziej zdeterminowany aby się pojawiać dwa razy w tygodniu Smile

Zdania nie zmieniam - jest ponad miesiąc do rozpoczęcia rozgrywek i uważam, że jesteśmy w stanie poprawić się organizacyjnie, logistycznie itd.

miszcz

a piłkarsko?

sven

A piłkarsko to zupełnie się nie martwię. Widziałem kiedyś wiarę jadącą na mecze Red Box Ligi. Tak jak Szpotinho mówił wiele ekip to sponsorowane przez macierzyste firmy zbieraniny panów z brzuchami i w grubych okularach.

miszcz

Tak, tak, wszyscy są grubi i w okularach, a część pewnie nawet nie ma nóg. A ja widziałem jak Manchester United jechał na Red Boxa. Takimi argumentami możemy się przerzucać w nieskończoność.

Ja proponuję, żeby poczekać do następnego sezonu, wtedy się okaże ilu z nas tak naprawdę ma ochotę grać w piłkę nieco dłużej niż kilka niedziel, sam wykrystalizuje się skład. Jeśli takie macie ciśnienie na Red Boxa i uważacie, że ukula się wystarczająco wiary to co za problem dla tych wygłodniałych rywalizacji Stoczniowców grać jeszcze rok?
Odpowiedzcie też sobie sami (zwłaszcza jeden osobnik- kto ma wiedzieć ten wie) czy przypadkiem nikt nie wybiera się do Anglii, czy obowiązki pozwolą na granie meczy oficjalnych dwa razy w tygodniu. Ja nie mogę dać takiej gwarancji, że będę się pojawiał. Przypominam, że m. in. dlatego kopiemy w niedziele. Grzesiek zresztą także zauważył, że nie damy rady.

Panowie, szklankę zimnej wody, pograjmy sparingi, Red Box jest co roku, historia nas nauczyła, że porywanie się na łapu capu można o kant dupy rozbić. Natomiast podejście, "że ważne jest uczestnictwo", "ważne, że bierzemy udział" jest pokutującym od kiedy pamiętam przekonaniem wśród naszych rodaków. Proponuję przypomnieć czym to się skończyło podczas ostatnich Mistrzostw Europy chociażby. Jeśli mamy brać w czymś udział to naprawdę bądźmy na to przygotowani, a nie onanizujmy się wizją, że grają tam brzuchaci starsi panowie i że grunt, że zagramy.