www.gastrofutbol.fora.pl

Błażej

będę

kowal8

tez bede

guuuma

mnie jednak nie będzie... o 6 mam wyjazd i nie zdążę na 9.30

miszcz

Zaczęło się źle. Orlik przy Grunwaldzkiej zajęty. Kto o tej porze gra w piłkę? Cool

Szybko i sprawnie przerzuciliśmy wszystkie siły na stare, dobre boisko przy Marszałkowskiej. Na miejscu podzieliliśmy się poprzez losowanie na dwa zespoły:

Golarze: Darek, Boba, Chris, Esti i ja

Frajerzy: Kowal, Kuba, Jaca, Błażej, Hugo i Bobiątko

Rozegraliśmy dwa słusznej długości mecze. Większość zaczynała w długich rękawach, ale w trakcie gry ubrania były zrzucane. Momentami nawet bałem się czy nie dojdzie do obrazy publicznej moralności. Ale nie. Golarze zgolili Frajerów w obu meczach, w stosunku 10:7 i 10:9. Właściwie nic wielkiego się nie działo, było jak zwykle czyli kilka składnych akcji, kilka spektakularnych pudeł i strat. Prym w niewykorzystywanych sytuacjach wiedli dwaj panowie, których imiennie nie będę wymieniał, ale Kuba i Jaca pewnie pomyślą się o kogo mi chodzi Cool

Nikt specjalnie nie ucierpiał, pogoda dobra, piłka ani razu nie wyleciała za stadion:) To był dobry dzień.

Kuba

No ja nie wiem o kogo chodzi...może o Bobe bo jak dobrze pamiętam nie trafił do pustaka Smile

Ja pamiętam jak trafiłem w okienko i kilka Twoich spektakularnych obron. Może Jaca wie o kogo chodzi? Wink

boba

"Do pustaka" nie trafiłem, bo było jeszcze zbyt dużo czasu do 12, żeby Was tak ostatecznie dobijać - chciałem jeszcze pograć Wink

Twój strzał w okienko pamiętam, ale on i tak nie zrekompensuje Twoich kilku przedszkolnych błędów w przyjęciu Gives thy a finger

Kuba

Oj tam oj tam już tak nie demonizujmy Razz

Bonano

Górczyn był ale was nie było Razz